Do zdarzenia doszło w środę rano, w pobliżu sklepu Biedronka. Policjanci otoczyli mężczyznę. Jeden z funkcjonariuszy miał powiedzieć gapiom, że mężczyzna tylko spacerował.
Jeden ze świadków twierdzi, że wokół sprawcy stali policjanci, a u jego nóg leżała siekiera.
- Otrzymaliśmy takie zgłoszenie i wysłaliśmy tam patrol - mówi Dominika Bral z biura prasowego wielkopolskiej policji. - Okazało się, że mężczyzna szedł, by przyciąć drzewa, dlatego potrzebna była mu siekiera. Nigdy nie bagatelizujemy takich zgłoszeń. Naszym obowiązkiem jest sprawdzenie i wyjaśnienie takich sytuacji.
ZOBACZ TEŻ: Oto 10 najbardziej niebezpiecznych miast w Wielkopolsce
POLECAMY:
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?