– W ramach prac związanych z koniecznością dostosowania parkowania do wymogów prawa w ubiegłym roku zamontowano 3383 sztuki słupków, w tym także te zabezpieczające zieleń – mówi Agata Kaniewska, rzecznik ZDM. – Dodatkowo w ramach nowych inwestycji – budowy drogi rowerowej w ulicy Marcelińskiej oraz remontu ciągu pieszo-jezdnego i przebudowy Jaworowej zamontowano 124 sztuki słupków metalowych i drewnianych.
Te dane nie uwzględniają słupków zamontowanych przez spółkę PIM.
Biorąc pod uwagę, że średni koszt zakupu i montażu słupka wynosi 190 złotych, to rocznie na ten cel z miejskiej kasy wydawane są spore pieniądze. Czy to jest zasadne? – Zależy, jaka była intencja – uważa Wojciech Kręglewski, radny KO, szef komisji transportu i polityki mieszkaniowej. – Czy ta inicjatywa ma uprzykrzyć życie kierowcom, czy – jak twierdzą niektórzy – po cichutku likwiduje się w ten sposób miejsca parkingowe.
Nowa droga rowerowa na Grunwaldzkiej
Zdaniem radnego, stawianie słupków ma sens, gdy w grę wchodzą względy bezpieczeństwa. – Gdy kierowcy parkują zbyt blisko skrzyżowań, przejść dla pieszych co jest niezgodne z przepisami i stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Pieszemu trudno ocenić zza stojących tuż przy przejściu aut, czy może bezpiecznie przejść po pasach, ma ograniczoną widoczność – wskazuje Kręglewski.
Wojciech Chudy, radny KO i wiceprzewodniczący komisji bezpieczeństwa uważa, że najczęściej jedyną możliwością zapewnienia bezpieczeństwa jest montaż słupków. – W przeciwnym razie pojazdy będą parkować na chodnikach – mówi Chudy. – Na ulicach, na których reorganizowany jest ruch, to jedyne rozwiązanie. Czasami jednak nie wiadomo, po co się je montuje. Na Dymka, wzdłuż chodnika przez kilkaset metrów ciągnie się barierka, która niczemu nie służy.
Kręglewski zwraca uwagę na pewien kłopot wiążący się z tą słupkomanią. – Problem jest z szarością słupków. Gdy robi się szarówka, to ten kolor jest niewidoczny. Bliski kontakt z takim słupkiem może skończyć się uszkodzeniem samochodu – twierdzi Kręglewski. – Nie mam zastrzeżeń do szarego, jest neutralny, nie razi w przestrzeni miejskiej.
Chudy chwali szary. – To stonowany kolor. Dobrze, że nie ma pstrokacizny, jest spójna kolorystyka – zaznacza Chudy.
Obaj radni zgodnie przywołują przykład Kaponiery, na której swego czasu autobusy MPK wjeżdżały w szare słupy trakcyjne aż w końcu ustawiono odblaskowe panele. – Najlepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie na słupkach elementów odblaskowych, które są widoczne dla kierowców i pieszych – uważa Kręglewski.
Sprawdź też:
- Poznanianki przyłapane przez Google Street View. Zobacz zdjęcia!
- Zdalne nauczanie daje szkołę rodzicom. Zobacz NAJLEPSZE MEMY
- Oto najdłuższe nazwy miejscowości w Polsce
- WAGs Lecha Poznań. Oto żony i partnerki piłkarzy Kolejorza
- Te znaki zodiaku to prawdziwi szczęściarze!
- 25 kolorowych zdjęć Poznania z lat 50. To prawdziwe perełki!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?